Jak wygląda nasza praca u Klienta?

Podejmując się zlecenie zaizolowania armatury w danym zakładzie produkcyjnym czasami jesteśmy zaskakiwani pytaniami „A ile miejsca będziemy potrzebować na rozstawienie się z materiałami i urządzeniami do izolacji? i „Jak długo wasi ludzie będą na terenie zakładu?” 
Od razu wiemy, że jesteśmy porównywani do firm zajmujących się izolacją stałą i ich sposobu pracy. A to przecież dwie zupełnie różne technologie, ze swoimi specyficznymi wymaganiami dotyczących realizacji. I wtedy wyjaśniamy naszemu rozmówcy, że nie potrzebujemy żadnego miejsca, ani podłączenia do prądu!!! Nasze prace przebiegają w taki sposób, że nie zakłócają w większości przypadków funkcjonowania zakładu i procesu produkcji.

Nasi pracownicy u Klienta są dwa razy. Za pierwszym razem odbywają się pomiary. W zależności od stopnia skomplikowania i ilości urządzeń wymagających izolowania, proces tez może trwać od kilku godzin do kilku dni. W tej fazie technikowi do pracy wystarcza miarka, zeszyt i ołówek. Nie brzmi to może imponująco, ale to na nim spoczywa odpowiedzialność za prawidłowe wykonanie rysunków i podanie pełnych informacji dotyczących wymiarów, czy innych istotnych danych potrzebnych konstruktorom. Następnie osłony są produkowane w naszym nowoczesnym zakładzie produkcyjnym. Z gotowymi pokrowcami do montażu nasi monterzy pojawiają się w umówionym czasie, często są to zaplanowane przestoje lub kiedy w zakładzie jest mniejsze obłożenie produkcyjne, wtedy „otulają” instalacje. To jest właśnie ten drugi raz, kiedy Klient znowu nas widzi w swoim przedsiębiorstwie.

Jeszcze raz podkreślmy. Technologia pokrowców termoizolacyjnych to dla klienta: brak wykonywania obróbek blacharskich na ternie zakładu, brak konieczności zapewnienia dostępu do prądu oraz brak odpadów w postaci blachy i wełny mineralnej. Cała produkcja odbywa się u nas, do klienta trafia gotowy do montażu produkt.